Witania ospała (ashwagandha) uchodzi za jeden z najpopularniejszych adaptogenów, po który Polacy sięgają w sytuacjach stresowych. Pomaga bowiem lepiej radzić sobie w stanach napięcia nerwowego. Ashwagandha to niski i niepozorny krzew, który można spotkać na obszarze tropikalnym i subtropikalnym. Na co dzień boryka się z niską dostępnością wody. Susza wywołuje silny stres fizjologiczny. Witania ospała radzi sobie z nim dzięki mechanizmom adaptacyjnym. Czym ashwagandha różni się od pozostałych adaptogenów?
Czym są adaptogeny?
Adaptogeny to wyjątkowa grupa roślin i grzybów, która została utworzona przez botaników kilkadziesiąt lat temu w oparciu o wyniki badań naukowych. Biolodzy stawiają ziołom 3 restrykcyjne kryteria klasyfikacyjne. Po pierwsze, muszą one w holistyczny i nieswoisty sposób pomagać ludziom lepiej radzić sobie ze stresem. Po drugie, oczekuje się od nich, że będą wspierać odzyskanie homeostazy, czyli stanu wewnętrznej równowagi. Po trzecie, żaden z adaptogenów nie może szkodzić człowiekowi, wykazując właściwości toksyczne czy uzależniające.
Wyżej wspomniane cechy łączą wszystkie rośliny adaptogenne. Oznacza to, że zioła, które należą do tej grupy, stanowią nieocenione wsparcie w sytuacjach stresowych. Istnieją jednak między nimi pewne różnice, które warto uwzględnić, wybierając suplementy z adaptogenami.
Czym różni się witania ospała od innych adaptogenów?
W przypadku adaptogenów takich jak cytryniec chiński i różeniec górski obserwuje się wzrost sił witalnych. Wykazują one działanie pobudzające, podczas gdy ashwagandha wycisza i ułatwia zasypianie.
Shatavari i korzeń maca to adaptogeny, których przyjmowanie rekomenduje się kobietom w celu odzyskania równowagi hormonalnej. Wspomniane zioła wspomagają też płodność i libido wśród pań.
Gotu kola to roślina, którą warto stosować w przypadku problemów ze skórą. Wspiera bowiem jej naturalne funkcje.
Wszystkie adaptogeny pomagają radzić sobie ze stresem!
Niezależnie od tego, na który z adaptogenów się zdecydujesz, możesz poprawić tolerancję stresu. Umiejętność radzenia sobie z napięciem nerwowym jest niezwykle cenna we współczesnym świecie. Dziś u wielu osób dochodzi do zakłócenia równowagi emocjonalnej. Wspomniany problem można rozpatrywać z różnych perspektyw.
Po pierwsze, odczuwamy ogromną presję w życiu zawodowym i prywatnym. Wiele firm tworzy atmosferę rywalizacji między pracownikami. Każdy musi się wykazać jak najlepszymi wynikami. Nieustanne oceny i podsumowania potęgują stres. W życiu prywatnym też nie da się ich uniknąć. Inni ludzie roszczą sobie prawa m.in. do opiniowania naszych kompetencji rodzicielskich i wychowawczych.
Po drugie, współczesny świat jest często ukazywany w mediach jako szczególnie niebezpieczny. Newsy celowo dobiera się tak, aby siać atmosferę strachu. Dowiadujemy się, że ktoś kogoś pobił, okradł, wykorzystał. Światu grożą wojny, kolejne pandemie i katastrofy żywiołowe. Osoby, które gorzej radzą sobie z tolerancją niepewności, czują się zaniepokojone. Ich stres z czasem może przerodzić się w depresję i zaburzenia lękowe.
Po trzecie, coraz częściej nasz układ nerwowy doznaje przestymulowania. Nadmiar informacji i bodźców poważnie obciąża nasz mózg. Prowadzi do zmęczenia, rozdrażnienia, problemów z pamięcią, koncentracją i kreatywnością. Niektórzy wybuchają wskutek przeciążenia sensorycznego. Inni wpadają w stan dysocjacji (odłączenia) i wydają się nieobecni myślami.
Po czwarte, wykazujemy skłonność do ruminacji, czyli powracania do przeszłych wydarzeń i ich nadmiernego rozpamiętywania. Bardzo często obwiniamy siebie o niepowodzenia. Na dodatek wciąż przeżywamy te same trudne emocje. Prowadzi to do stresu i jego zgubnych skutków.
Po piąte, wykazujemy tendencję do nadmiernego zamartwiania się przyszłością. W większości przypadków czarne scenariusze nigdy się nie spełniają, ale to nie przeszkadza nam w ich drobiazgowym analizowaniu. Wyobrażone niebezpieczeństwo jest traktowane przez nasz mózg na równi z realnym zagrożeniem. Prowadzi to do zwiększonej produkcji hormonów stresu przez nadnercza.
Niezależnie od tego, czy włączysz suplementację ashwagandhy czy innego adaptogenu, możesz poprawić tolerancję stresu i uniknąć jego negatywnych konsekwencji. Osoby, które doświadczają przewlekłego napięcia nerwowego, częściej skarżą się na spadek odporności, insulinooporność, nadciśnienie tętnicze, podwyższony cholesterol, zaburzenia hormonalne, problemy ze snem, pogorszenie pamięci i koncentracji. Wybierając adaptogen, warto uwzględnić też jego dodatkowe właściwości i swoje unikatowe potrzeby. Jeśli chcesz zapewnić sobie zastrzyk energii, postaw na różeńca górskiego lub cytryńca chińskiego. Gdy natomiast zależy Ci na wysokiej jakości snu, sięgnij po suplement z ashwagandhą lub gotu kolą.